Sytuacja pomiędzy małżonkami znowu się zmienia. Ingerują rodziny, które próbują pomóc uczestnikom w odnalezieniu się w nowej roli. A jedna z par decyduje się na poważny krok. Źródło: Ślub od pierwszego wejrzenia / TVN. Na miłość nigdy nie jest za późno i nie można tracić nadziei – takie motto przyświeca nowemu formatowi w stacji TVN. "Ślub od pierwszego wejrzenia" to program, w którym wszystko jest możliwe i można spotkać partnera na dobre i na złe, pomimo wcześniejszych przeciwności losu. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" stanowczo zaprzeczyła, że ona i Grzegorz, dobrany przez ekspertów mąż, przespali się ze sobą podczas nocy poślubnej. Fast Money. Niestety nie wszystkim uczestnikom "Ślubu od pierwszego wejrzenia" udało się podzielić los Anity Szydłowskiej i Adriana Szymaniaka, którzy wciąż są szczęśliwym małżeństwem. Zobaczcie, co słychać u pozostałych bohaterów show."Ślub od pierwszego wejrzenia" od początku emisji wzbudzał wśród widzów spore emocje. Wielu było bowiem przekonanych, że małżeństwa zaaranżowane przez telewizyjnych ekspertów mają raczej małe szanse na przetrwanie poza kamerami. Czas pokazał, że sceptyczni internauci wcale się nie na antenie TVN emitowana jest szósta edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia", która lada moment dobiegnie końca. My już widzieliśmy finałowy odcinek i wiemy, które pary tym razem jest tajemnicą, że wiele związków zapoczątkowanych w poprzednich edycjach programu ostatecznie zakończyło się rozwodami. Niektórym parom udało się jednak przetrwać i dziś kilkoro byłych uczestników jest nie tylko małżonkami, lecz również rodzicami - najlepszym przykładem są w tym wypadku Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak, którzy wychowują dwójkę dzieci. Nie wszyscy mieli jednak tyle szczęścia...Zobaczcie, jak potoczyły się losy uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Którą parę polubiliście najbardziej?Moim zdaniem w przypadku Jacka i Natalii dynamikę zmienił montaż. Na ślubie on przypadł jej do gustu a ona mu nie bo mówił że to nie jest typ za którym zawsze gonił. Potem w podróży poślubnej zaczęła wychodzić jego pasywność i niedojrzałość, aż mu zwróciła uwagę że gdy ona chce zaczynać poważniejsze rozmowy to on się śmieje i tylko śmieje. Lektor mówił jednak o rzekomych ogromnych oczekiwaniach Natalii. Kolejna rozbieżność lektora i tego co widzimy na ekranie: gdy Natalia wróciła z pracy i okazało się że Jacek nie zrobił lokacji jak obiecał to lektor skupił się na tym że trzasnęła drzwiami i była zła oraz że Jacek chciał zaimponować żonie gotowaniem bo "zna się na dietach". Carbonarę zrobił z serkiem topionym który widać na blacie a Natalia była zła bo była głodna - Jacek obiecał kolację więc nie jadła w pracy. To że specjalnie kupiła wino też lektor przemilczał. Ogólnie jak Natalia była sama to zawsze miała czyściutkie mieszkanie a Jacek to flejtuch. W swoim mieszkaniu miał ogromny syf: czarna pleśń nad wanną i umywalką, gazetą pod nogą szafy w pokoju by się nie chwiała, w kuchni jakieś narzędzia na wierzchu, metalowa miska z bemara, siatka wisząca na klamce, brudna różowa ścierka na grzejniku. W swoim pokoju miał jakieś wielki pojemnik z odżywką białkową, mnóstwo badziewia niskiej szafce przy drzwiach. Nawet nie miał porządnej pościeli tylko Natalia zamiast prześcieradła miała jakiś seledynowy kocyk. Gdy był u Natalii też zawsze był jakiś taki nieład. Myślę że dziewczyna nie przestraszyła się niskiego standardu tylko raczej zaniedbania i oczami wyobraźni widziała już podobny syf u siebie z mieszkaniu za kilka lat jeśli zostaną razem. Montaż nie skupił się na pokazaniu jego pokoju tak jak np u Martyny było zbliżenie na kartony, tylko lektor odwrócił uwagę mówiąc o wysokich oczekiwaniach Natalii. Myślę że każda rozsądna kobieta zastanawiając się nad założeniem rodzinny i posiadaniem dzieci kalkuluje czy będzie w stanie podołać temu finansowo i mieć za co je wychować. Z Natalii zrobili okropną materialistkę za takie podejście. Dlaczego? Otóż do pierwszej edycji zgłosiło się bardzo dużo kobiet i strasznie mało facetów a produkcja nie mogła sobie pozwolić na odstraszanie potencjalnych kandydatów do następnego się, że ludzie tak ufają "ekspertom", którzy dobierają pary dla oglądalności a nie na serio. Na dwanaście małżeństw przetrwały trzy z czego tylko dwa sprawiają wrażenie udanych, bo to jak się żarł Krzysztof z Pauliną to tylko współczuć dziecku, bo w dorosłym wieku co zarobi to wyda na terapię. Dziewczyny na Wizażu po pierwszym odcinku sklasyfikowany Grzesia jako obszczymurka-klamczucha a "ekspertom z pierdyliona ankiet i wywiadów to nie wyszło? No, ale nie byłoby dramy, a tak to sparowali przekręta z miłą dziewczyną a dalej to już poszło... I jeszcze Mosak będzie się zaperzal, że to nie koncert życzeń. Ktoś powinien uświadomić pana "psychologa", że jest bardzo słaby w ukrywaniu tego, że robi dziwkę z logiki. Moim zdaniem specjaliści nie powinni brać do programu osób ponizej 25 roku życia, bo szkoda tylko ludzi, z którymi są sparowani... Nawet statystyki pokazują, że małżeństwa zawarte chyba przed 25 czy 26 rokiem życia są związkami z dużym ryzykiem rozwodu - człowiek jeszcze nie jest na tyle dojrzały, doświadczony, ani pewny swojej decyzji. Anita i Adrian najprawdopodobniej poznali sie przed programem. On nie jest aż tak bogaty na jakiego uchodził w programie. Nie miał własnej firmy tylko był zatrudniony w wypożyczalni z własną działalnością. Nawet w DDTVN mówił że może jeździć do żony do Krakowa bo właściciel firmy idzie mu mocno na rękę dając wolne. Przez pandemię stracił pracę i musieli się przenieść do wszyscy do Krakowa. Ogólnie to krętacz, kombinator i pierwszego sezonu: Ewa ma córeczkę, Darek kandydował w wyborach ale nie odniósł sukcesu, Magda przytyła, Krystian jest w stałym związku, Natalia też ułożyła sobie z kimś życie, przeprowadziła się. Jacek dalej sam, tylko co chwilę wrzuca jakieś story jakie to kobiety są interesowne, celebrytą nie został choć bardzo się stara, próbował nawet promować szmatki do sprzątania z tego co pamiętam. Z drugiego sezonu Aga ma faceta, zrobiła remont w mieszkaniu i dalej skupia się na swoim biznesie, Paulina i Krzysiek znów się rozstali a Krzyś ostatnio imprezował w Koluszkach. Wszedł też w konflikt z tzw "klubem samotnych serc" czyli pozostałymi uczestnikami innych edycji, oskarżając wszystkich o dwulicowość, a uczestników 1 i 2 edycji o obgadywanie za plecami uczestników 3 edycji. Marcin cięgle sam, mocno udziela się na Instagramie na profilach uczestników obecnej edycji, przez chwilę nawet promował u siebie jakieś narzędzie do czyszczenia, pastę do zębów i jakieś małe bzdety, przeprowadził się też do domu który wybudował na działce pokazywanej w programie. Ania powiększyła usta i jest w trakcie odbierania nowego mieszkania, swego czasu promowała kilka rzeczy na swoim profilu: ramki, dietę pudełkową. Maciek z 3 sezonu mieszka dalej w Końskich i ma nową dziewczynę. Agata ma faceta i jak reszta "klubu samotnych serc" też próbowała promować różne produkty, głównie ubrania, na swoim Insta ale bez większych sukcesów. Przemek robi co chwilę nowe uprawnienia pływackie, w wakacje organizuje wyjazdy studenckie na których biega w Onesie. Martyna przeprowadziła się na Ursynów, kupiła pomeraniana, też próbowała promować coś na swoim profilu ale bez siły przebicia i impreza promująca podpaski to szczyt jej osiągnięć influencerskich. Na jednej z imprez "klubu samotnych serc" spiknęła się z Krzyśkiem z 2 sezonu. Anita i Adrian przeprowadzili się do Krakowa bo Adrian stracił pracę - nie był właścicielem wypożyczalni tylko jej pracownikiem i teraz oboje skupiają się na biznesie Anity związanym z dziecięcymi ubrankami. Na swoim profilu promowali ostro co tylko się dało: herbatę na L, blika, kosmetyki firmy YR, żele do kąpieli na P, produkty sojowe na A, ubezpieczenia, porównywarki, przeszczepy włosów. Anita wcześniej szukała rozgłosu w konkursach y i castingach do ycd ale dopiero udział w programie przyniósł jej upragnioną popularność. Największe parcie na szkło w tym programie miała jednak matka Łukasza z czwartego sezonu, teraz ostro jedzie ze swoim profilem, wciska ludziom mikser mln i inne bzdety, Łukasz też próbował promować The rmo gie ale mu nie szło, nazbierał 178 tys obserwatorów na Insta i sprzedał konto firmie handlującej rzęsami. Oliwia rozwija się jako makijażystka. Asia dalej pracuje w tej samej firmie i wykańcza dom z nowym facetem. Aga przeprowadziła się do Wojtka do Krakowa i wróciła do pracy jako specjalista od BHP. Otworzyli z Wojtkiem też gabinet do tlenoterapii i ostro promują na Insta różne produkty: kosmetyki, diety pudełkowe, batony, stacje benzynowa Klub samotnych serc to Jacek, Marcin, Ania, Agata, Martyna, Anita, Adrian, Aga i Wojtek próbują co chwilę o sobie przypomnieć. Najnowsze komentarze (99)O zgrozo, program przynosi więcej szkód i zgryzoty ale ogromne zyski dla telewizji. Nie tędy droga do wróbel poszła się grzmocić z Grzesiem a jeszcze goście na parkiecie się bawili.... jakby pierwszy raz na oczy chłopa widziała😂😂😂 wstydu tylko rodzinie narobila W przeważającej części, to kobiety w tym programie są zaradne życiowo i szukają miłości - szczególnie w pierwszych edycjach. Pamiętacie Ewę i Darka? Niezależną kobietę, której przydzielono wypłoszowatego kolesia mieszkajacego z nadopiekuńczą matką? Jacek i Natalia podobnie, ona samodzielna, on dalej mieszkający jak student. O tym grubciu z akademika którego przydzielono Martynie, to nawet nie wspomnę, porażka xD Nawet Łukasz i Oliwia totalnie z różnych bajek - maminsynek bez pomysłu na życie i dziewczyna, która odważnie w nie wchodzi. Ile oferm! Przecież to się nie mogło udać. Żadna szanująca się i swoje życie dziewczyna, nie wejdzie w związek ze spadochroniarzem bez ambicji. julia ,jak moglasnie zadbac o fryzure bylas w mediach,niechlujstwo ,ta gruba to ogolnie jakis koszmar facet fajny byl ,trzecia para w porzadku Przed wejściem do programu uczestnicy powinni przejść szkolenie psychologiczne. Wtedy byłaby szansa. Większość tych uczestników to ludzie bez pomysłu na siebie, potrzebujący terapii a nie wizje i do drugiego człowieka. I potem dramy jak ta Iga mnie akurat gdy to oglądałam, parę lat temu, akademik nie był problemem. Trzeba sobie radzić w życiu i tak jak ktoś pisał moze lepiej przemieszkać w akademiku parę lat niz wynajmowac i miec ciagle 0 oszczednosci. Oczywiście reszta jego zachowania jest straszna, ale czemu wypominac komus akademik. Dla mnie niewielka roznica czy facet mieszka w akademiku czy dostal mieszkanie po babci. Mam 32 lata i wśród znajomych (powiedzmy 20 osób) i single i pary mają mieszkania po babci/dziadku/ prezenty od rodziców, bądz mieszkaja w domach z osobnym wejsciem z rodzicami czy dziadkami, 2 osoby mieszkają z rodzicami, 1 kolega zbudował wypaśny dom za swoje środki, 1 para kupiła mieszkanie bez kredytu z własnych oszczędności (tanie, w starym bydownictwie). Te 2 ostatnie przykłady to jest zaradnosc. Dodam że część ze znajomych jest w IT, maja 10 000 na miesiąc od kilku dobrych lat i twierdza ze nie maja kasy na wklad wlasny jak im wynajmujacy nagle wypowie wszyscy psycholodzy sami sa chorzy ,ich zycie prywatne jest tak zniszczone ,kiedys pracowalem na osrodku 9 psychologow i zastanawialem sie kto badziej wymaga leczenia pacjeni patrzyli na szalony personel ,ktory i sie wyzywal Agnieszka i Wojtek bardzo sympatyczniod kiedy wpadka to doczekanie się potomka ???gdyby adrianek nie miał pieniążków anitka nie chciałaby z nim rozmawiaćJacek z pierwszej edycji jest członkiem grupy CHWD i kiedyś jak był post o niepowodzeniach na tinderze to jechał po wszystkich kobietach jakie to one złe, niedobre, interesowne, a on biedny i i Łukasz. Wizualnie piękni ludzie. W metrze wypadła mi mogę jeść znalazcę proszę o kontakt na pudelku. Nagroda-okulary do czytania,jedna soczewka uszkodzona. Data utworzenia: 19 czerwca 2019, 9:46. Ania Wróbel z 2. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na najnowszych zdjęciach wygląda nieco inaczej. Uczestniczka zeszczuplała, co widać po jej twarzy, która jest smuklejsza. Wróbel schudła dziewięć kilogramów i to w zaledwie cztery miesiące. Jak jej się to udało? Wszystko wyjaśniła na swoim profilu. Ania Wróbel Foto: JUSTYNA ROJEK / East News Ania Wróbel nie znalazła miłości w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Co prawda, zgodziła się na ślub z Grzegorzem, ale ich związek rozpadł się po zakończeniu programu. Rok po ślubie Wróbel informowała, ż ich kontakt się urwał i czekają na rozwód. Ich małżeństwo zostało unieważnione w marcu ubiegłego roku, a Ania kilka miesięcy później pochwaliła się nowym partnerem i wspólnymi wakacjami w Grecji. Ania Wróbel przeszła metamorfozę Wróbel kilka dni temu pochwaliła się czymś jeszcze. Uczestniczka "ŚOPW" przeszła metamorfozę i opowiedziała, jak jej się to udało. Na najnowszych zdjęciach Ani było widać różnicę w jej wyglądzie. Udało jej się zrzucić aż dziewięć kilogramów, co zajęło jej tylko cztery miesiące. Jak to zrobiła? Ania nie kryje, że skorzystała z pomocy dietetyków, przez co zaczęła bardziej zdrowo się odżywiać. Odstawiła słodycze i stara się unikać laktozy i glutenu, bo ma nietolerancję na te związki. "Wiele z Was zauważyło w ostatnim czasie, że udało mi się zrzucić kilka kilogramów. To dopiero początek mojej przygody ze zdrowym jedzeniem, a już zleciało 9 kg. Trafiłam na bardzo fajny portal internetowy [...], prowadzony przez lekarzy dietetyków. Możecie tam znaleźć porady pisane przez lekarzy, przepisy, a przede wszystkim możecie wykupić indywidualną dietę online. Dieta jest indywidualnie dobierana dla każdego i nie nazwałabym jej nawet odchudzaniem. Nie ma tu mowy o głodówkach. Od kilku miesięcy jem o wiele więcej, zdrowiej i smaczniej. I w końcu zaczęłam gotować, a przepisy są bardzo proste" - wyjaśniła. Zobacz także Wróbel postawiła nie tylko na dietę, ale też na aktywność fizyczną. Jak zapowiedziała, to dopiero początek jej przygody z dietą. Skoro tak dobrze jej idzie, to można się spodziewać, że za kilka miesięcy znów zaskoczy odmienioną sylwetką. Internauci już są zachwyceni. "Woow wytrwałości Ania, super wyglądasz, jesteś motywacją dla wielu kobiet", "Wyglądasz bosko, Aniu", "Piękna metamorfoza. Gratuluję!" - pisali. Kulisy show TVN. W poniedziałek ślub, we wtorek rozwód Martyna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia": współczuje ludziom, którzy zgłosili się do kolejnej edycji /6 Ania Wróbel Instagram Ania Wróbel przeszła sporą metamorfozę /6 Ania Wróbel Instagram Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" schudła 9 kilogramów /6 Ania Wróbel Instagram Wróbel pokazała zdjęcie przed i po /6 Ania Wróbel Instagram Ania dopiero od 4 miesięcy jest na diecie /6 Ania Wróbel Instagram Dietę łączy z aktywnością fizyczną /6 Ania Wróbel JUSTYNA ROJEK / East News Wróbel zapowiedziała, że to dopiero początek walki o nową sylwetkę Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Program „Ślub od pierwszego wejrzenia” emitowany przez stację TVN zyskał sobie wielu wrogów. Ludzie niechętnie podchodzą do pomysłu brania ślubu z zupełnie obcą osobą, którą poznaje się dopiero na ślubnym kobiercu. Mimo nieprzychylnych odbiorców znajdują się też Ci, którym pomysł odpowiada. Małżeństwo Ani i Grzegorza Jedną z par, które skupiły na sobie uwagę była z pewnością Ania i Grzegorz. Początkowo wydawało się, że zostali idealnie dopasowani i stworzą szczęśliwy związek. Wraz z upływem czasu ich małżeństwo stawało pod coraz większym znakiem zapytania. Grzegorz wyznał, że nie czuje nic do swojej wybranki… Oboje zdecydowali, że rozwód będzie najlepszym wyjściem. Zraniona Ania bardzo odczuła i przeżyła całą tę sytuacje. Zaangażowała się emocjonalnie i trudno było jej kryć łzy przed kamerami. Po emisji programu przekazała suknię ślubną na aukcję WOŚP. Grzegorz czuje się przytłoczony, Ania zraniona. Piotr Mosak ma ręce pełne roboty. Jego rady BEZCENNE <3 Opublikowany przez Ślub od pierwszego wejrzenia TVN7 Poniedziałek, 30 października 2017 Rozwód Od nagrań minął już rok, a rozwodu jak nie było tak nie ma. Ania podzieliła się 28 marca smutnymi wiadomościami na Instagramie: Niestety sprawa odroczona… nie ma co opijać ale prosecco już kupione.. #niemarozwodu #grzesiekjestdebilem #sprawaodroczona #nowytermin #pijemy #nieświętujemy Pod zdjęciem pojawiła się cała masa komentarzy wspierających dziewczynę. Sama zainteresowana napisała kilka informacjami na temat rozprawy rozwodowej: Butelka już wypita więc mogę wszystko wytłumaczyć… Sprawa miała być pewniakiem, gdybym miała za męża rozumnego faceta… Oczywiście stawił się na rozprawie, bo nie dopuściłabym do jego nieobecności… Chociaż może lepiej byłoby gdyby go nie było… Z uśmiechem na twarzy odpowiadał na wszystkie pytania, plus dorzucił jeszcze wiele informacji od siebie, tak jakby był na spotkaniu z kumplem, któremu opowiadał dokładnie jak to wszystko wyglądało.. myślałam że go tam rozniose na miejscu, ale nie mogłam zareagować… Odroczenie na 10 kwietnia… Po prostu za dużo gadał… zamiast odpowiadać tylko na pytania… I tym zainteresował sędzinę, która nie spodziewała się, że to taki rozwód… Jestem tak poirytowana, że aż powstrzymuję się by go tutaj nie zbesztać… On nie robi tego po złości, jest po prostu debilem i mówi, że wszystko, co powiedział, to przecież było na korzyść. Szkoda, że o kilka zdań za dużo powiedział. Napisałam to pod wpływem emocji… Nigdy publicznie nie obrażam ludzi i staram się kontrolować, ale tutaj już mi ręce opadły… Mamy nadzieję, że rozwód odbędzie się już wkrótce i przebiegnie po myśli Ani i Grzegorza Ania powiedziała NIE, Grzegorz również wybrał ROZWÓD???????????? Opublikowany przez Ślub od pierwszego wejrzenia TVN7 Poniedziałek, 27 listopada 2017

ania i grzegorz slub od pierwszego